Burmistrz Marcin Majcher stanowczo zapewnia, że gmina nie zamierza likwidować szkół wiejskich. Traktujemy je nie tylko jako placówki szkolne, ale również jako miejsce życia kulturalnego w środowisku.
- Jeśli zlikwidowalibyśmy placówki wiejskie, to przede wszystkim skomasowalibyśmy dzieci w Ożarowie, co spowodowałoby nadmierne zagęszczenie dzieci – wyjaśnia burmistrz Marcin Majcher. - A ponadto osłabiliśmy tereny wiejskie pod względem kulturalnym.
W środowiskach wiejskich gmina posiada doskonałych nauczycieli, którzy nie tylko prowadzą świetnie zajęcia, ale mają też wiele ambicji, by łączyć, jednoczyć środowisko, organizować imprezy środowiskowe. Na spotkania, Dzień Matki, Dzień Babci, Dzień Dziadka, piknik rodzinny, różnego rodzaju konkursy, przychodzą rodzice dzieci, dziadkowie, sąsiedzi. To mobilizuje rodziców, mieszkańców, by utożsamiali się ze środowiskiem. - Koszt funkcjonowania takich szkół na pewno jest wysoki – podkreśla burmistrz. - Zdajemy sobie z tego sprawę, ale to my płacimy. Jeśli natomiast powstaje szkoła społeczna, to my musimy z naszej skromnej puli, środki z subwencji oświatowej przeznaczyć na tę placówkę.
Tutaj może nie ma takiej zbieżności interesów, ale jeśli szkoła społeczna chce wykazać się swoją aktywnością, to gmina nie stoi naprzeciw. Niech się wykaże, niech pokaże, że ma inne metody edukacji, może bardziej będzie przemawiać do rodziców. Burmistrz zdaje sobie sprawę, że dziś dzieci są bardzo trudne w okresie edukacji, nie wykazują wielkiego zaangażowania, trzeba ich mobilizować różnymi metodami, sposobami. Trzeba przekonać również rodziców. I tu wszechstronność różnych możliwości kształcenia powoduje, że placówki będą przejmować najlepsze wzorce.
Ze względu na przekształcenia szkół podstawowych z 6-letnich na 8-letnie zwolnienia nauczycieli w gminie będą znikome. Tylko w Ożarowie pierwsze dwa lata mogą być trudne. Później, kiedy uda się utworzyć liceum samorządowe po gimnazjum i szkole podstawowej, będzie możliwość zatrudnienia nauczycieli.
- Nasze szkoły mają bardzo dobre warunki, uczniowie uczą się w warunkach komfortowych, to placówki konkurencyjne dla innych – podkreśla burmistrz Marcin Majcher. - . Jeśli to czasami nie przemawia do rodziców, to jest ich sprawa. To oni biorą odpowiedzialność za edukację swoich dzieci. Nasze szkoły są świetnie wyposażone w sprzęt audiowizualny, sprzęt niezbędny do prowadzenia nowoczesnych lekcji, pomoce edukacyjne. Nie odstajemy od tego, co jest najnowocześniejsze w technice edukacyjnej, nauczyciele się dokształcają, kończą kursy różnego rodzaju po to, by na bieżąco być z najnowocześniejszą metodyką. Nauczyciele na bieżąco są przygotowywani do zajęć z informatyki. Przykładamy dużą wagę do nauki języków obcych.
Burmistrz przypomina, że dla dzieci są przygotowywane posiłki. Został podniesiony próg dopłat i dzisiaj niemal każdy uczeń w gminie spożywa bezpłatne obiady. Każdy potwierdza, że są one dość smaczne i atrakcyjne.