Gmina Ożarów poszukuje terenu, by wybudować samorządowy dom spokojnej starości. Budowa inwestycji mogłaby ulec przyspieszeniu, gdyby znalazły się odpowiednie środki unijne na jej realizację.
- Obecnie do pobytu naszych mieszkańców w Domach Pomocy Społecznej dopłacamy około 750 tysięcy złotych rocznie - mówi burmistrz Marcin Majcher. – Mamy pod swoją kuratelą około 20 osób, każdą z nich wspieramy miesięcznie kwotą od 3 do 4 tysięcy złotych. Koszty są duże. Na dodatek sponsorujemy miejsca pracy w innych gminach, a moglibyśmy to robić u siebie.
Burmistrz Marcin Majcher przypomina, że gmina rozpocznie latem budowę placówki wytchnieniowej w Sobowie. To pozwoli na to, że pensjonariusze otrzymujący wsparcie w ośrodkach specjalistycznych będą mogli skorzystać z pomocy na miejscu. Dotyczy to osób, które na przykład złamią nogę. Nie będą mogły otrzymać pomocy we własnych domach. A w Sobowie otrzymają obsługę medyczną, pielęgniarską, będą mogły skorzystać z zabiegów rehabilitacyjnych.
Zjawisko starzenia się społeczeństwa oznacza, że coraz więcej osób będzie wymagało pomocy. Osoby starsze są często spychane na margines przez swoje dzieci. Najpierw sprzedaje się ich majątek, a potem wysyła do DPS. Wszystko zależy od rodzinnych wartości przekazywanych w rodzinie.
By dom spokojnej starości działał efektywnie, zwracały się koszty, musi być w nim około 50 osób. Potrzebna jest bowiem na miejscu obsługa pielęgniarska, lekarska, rehabilitacyjna. Całość wymaga rozbudowanego personelu.