Komunikat Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Opatowie w sprawie wypalania traw
Już od wielu lat przełom zimy i wiosny to okres, w którym wyraźnie wzrasta liczba pożarów łąk oraz nieużytków. Ogień pojawia się także w przydrożnych rowach i na miedzach, wzniecany często ręką bezmyślnych podpalaczy. Wiele osób wypala trawy tłumacząc swoje postępowanie chęcią użyźniania gleby.
Wypalanie traw prowadzi do nieodwracalnych i niekorzystnych zmian w środowisku naturalnym - ziemia wyjaławia się, zahamowany zostaje pożyteczny, naturalny rozkład resztek roślinnych oraz asymliacja azotu z powietrza. Wiele zwierząt, nie mając możliwości ucieczki, zostaje spalonych żywcem. Do atmosfery przedostają się związki chemiczne będące trucizną zarówno dla ludzi jak i zwierząt.
Chociaż po zimie gleba jest wilgotna, to wyschnięte trawy w połączeniu ze zmiennymi wiatrami powodują, że ogień dociera nieraz, wbrew intencjom podpalaczy, do zabudowań gospodarskich i obszarów leśnych. Corocznie w trakcie takich pożarów ginie od kilku do kilkunastu osób. Gęsty dym ścielący się na drogach ogranicza widoczność, stając się przyczyną kolizji i wypadków samochodowych.
Strażacy zaangażowani w akcję gaszenia pożarów traw, łąk i nieużytków w tym samym czasie mogą być potrzebni do ratowania życia i mienia ludzkiego w innym miejscu. Może się zdarzyć, że przez lekkomyślność podpalaczy nie dojadą z pomocą na czas tam, gdzie będą naprawdę potrzebni.
Przestrzegamy, iż w myśl art. 131 pkt 12 ustawy z dnia 1 kwietnia 2004 r. o ochronie przyrody (tekst jednolity Dz. U. z 2020 r. poz. 55 z późn. zm.) kto wypala łąki, pastwiska, nieużytki, rowy, pasy przydrożne, szlaki kolejowe, trzczcinowiska lub szuwary podlega karze aresztu albo grzywny.
PAMIĘTAJMY!
Wypalanie traw nie użyźnia gleby, a przywrócenie właściwego stanu powierzchni ziemi jest skomplikowane i wymaga pracy pokoleń leśników i rolników.