Sołtys wsi Szymanówka: Małgorzata Religa
Sołtys wsi Kruków: Małgorzata Kuchnicka
Szymanówka to młoda wieś powstała w XIX wieku, ale dzięki połączeniu z sąsiednim Krukowem, który wyłonił się z istniejącej Woli Krukowskiej już w II-ej połowie XVI w., przedłuża swoje dzieje o kilka stuleci. Wówczas Wola należała do parafii w Janikowie. Powstały z niej Kruków, przypisany został do Lasocina i tak jest do dzisiaj. w l895 r. Kruków był kolonią i miał tylko 6 domów, w których mieszkało około 90 osób. Wieś położona jest przy szosie krajowej Lublin - Kielce.
Powstanie tych wiosek wiąże się ze zmianami własności ziemskiej w stosunkach gospodarczych po uwłaszczeniu w II-ej połowie XIX w., kiedy to właściciele dużych połaci ziemi uprawnej zaczęli parcelować i sprzedawać majątki żydowskim przedsiębiorcom i chłopom. Wtedy to gęsto zalesiona północna Ożarowszczyzna zaczynała być poddawana intensywnej kolonizacji. Powstawały nowe osady pracowników leśnych, którzy przerabiali karczowane drzewa. Dorodne ich okazy Żydzi transportowali do Maruszowa i stamtąd oryle i flisacy spławiali surowiec Wisłą dla odbiorców na północy kraju. z pozostałego drewna wypalano węgiel drzewny, dawniej główne paliwo energetyczne wykorzystywane w kuźnicach, wapiennikach etc. w czasie tego procesu powstawały inne przydatne produkty uboczne, tj. smoła, terpentyna, dziegieć, smar. z karczowiska powstawały nowiny - grunty nadające się do uprawy, które Żydzi sprzedawali chłopom z przeludnionych wsi. w ten sposób stopniowo zwiększała się liczba gospodarstw w Krukowie, Szymanówce i sąsiednich miejscowościach.
Lokalna tradycja utrzymuje, że nazwa Szymanówka powstała od imienia pierwszego tu osadnika, Szymona Religi, a raczej od jego towarzyszki życia, która prowadziła przydrożną karczmę. Natomiast nazwa Kruków prawdopodobnie wywodzi się od kolonii ptaków, które opanowały okoliczne drzewa. z biegiem czasu w obu tych miejscowościach zaczęło dominować typowe rolnictwo. Największym kłopotem mieszkańców Szymanówki i Krukowa było pozyskiwanie pitnej wody. Kilka znajdujących się studni nie zaspokajało potrzeb mieszkańców, a noszenie wiader z odległej i jedynej zbiorowej studni było prawdziwym przekleństwem. Być może niedostatek wody zapobiegł wysiedleniu w czasie wojny mieszkańców Szymanówki. Hitlerowcy zamierzali wybudować tu w lesie obóz. Wznieśli już nawet kilkanaście baraków, ale mimo usilnych poszukiwań, nie trafili na wystarczające ujęcia wody. Więc zrezygnowali z tego zamiaru. Zdołali jednak w leśnym Rekitowym Dole wystrzelać prawie 60 Polaków. w II-ej połowie 1944 r. mieszkańcy przeżyli piekło działań frontowych. Po wojnie odbudowali zniszczoną wieś. Jednak sporo młodych ludzi stąd wyjechało. Pozostali zajęli się znowu rolnictwem i podjęli pracę w okolicznych zakładach pracy.
Dziś obie wsie, po fazie kilkudziesięcioletniego połączenia, znowu chcą się rozdzielić, żyją przede wszystkim z rent i emerytur rolniczych. Niektórzy dorabiają miotlarstwem i przydrożną sprzedażą mioteł brzozowych i owoców. W Krukowie i Szymanówce w 2001 r. mieszkało 115 osób.